Szczegółowo i od podszewki opowiada o technologii Blockchain, tokenowych fortunach i związanych z nimi mitach. Czy kryptowaluty pozwolą nam przetrwać nadchodzący kryzys?
Poznasz fascynującą historię pieniądza – o tym, jak kryptowaluty są kolejnym krokiem w wielkim postępie finansów; od florenckiego mnicha do anonimowego kryptografa;
Razem z autorem, w pochłaniający sposób zbadasz profil psychologiczny i biznesowy osób, które zdobyły majątki dzięki technologii Blockchain; czy sam masz ku temu predyspozycje?
Zrozumiesz w prosty sposób zaawansowaną logikę kryptowalut, zdecentralizowanej ekonomii, świata Web3 i Metaverse;
Zdobędziesz praktyczną wiedzę o tokenizacji i pozyskiwaniu kapitału z rynku kryptowalutowego;
Poznasz z pierwszej ręki perspektywę przedsiębiorcy, który zbudował wiodący Blockchainhouse w regionie Europy Śr.-Wsch., a jego praca pomogła klientom zebrać 40+ mln dolarów w projektach tokenizacyjnych
Jeśli spojrzycie na listę największych kryptomilionerów, to zauważycie, że wszyscy są przedsiębiorcami. (…) Największe majątki zbudowane w sektorze kryptowalutowym nie wynikają ze spekulacyjnego przypadku — z gry rynku czy przypadkowego popytu na tokeny. Sukces nigdy nie jest funkcją szczęścia, ale przede wszystkim ciężkiej pracy.
Dzisiejsze społeczeństwo nie oferuje ludziom równych szans na bogacenie się. (…) Czy kryptowaluty miałyby tę zasadę odwrócić? Wyrównać szanse? Sprawić, że w biegu po bogactwo wszyscy zaczną z tej samej linii startu? Niech odpowiedzią na te pytania będzie fakt, że 2% podmiotów w sieci Bitcoina kontroluje 71,5% wszystkich dostępnych jednostek BTC.
Patrząc z jednej strony na sektor bankowy, a z drugiej na kryptowaluty — jestem pewien, że żyjemy w czasach przełomu. Na początku tej książki wspominałem Wam o historycznych osiągnięciach w inżynierii finansowej oraz o wielkich wynalazkach, które pchnęły naprzód rozwój gospodarczy społeczeństw starożytnej Fenicji czy średniowiecznych włoskich miast. Kiedyś takie postępy wymagały dosłownie tysięcy lat, aby się zmaterializować. Jak jest dzisiaj? Okazuje się, że ciekawostka kryptograficzna o nazwie „Bitcoin”, którą w 2009 r. udostępnił światu SatoshiNakamoto, bardzo przyspieszyła bieg zdarzeń. Z teoretycznego osiągnięcia kryptografów przeistoczyła się w bardzo silne narzędzie finansowe. Ci, przeciwko którym Bitcoin był wymierzony, początkowo próbowali z nim walczyć, aż w końcu zmienili szyki i z kryptowalut zrobili swojego sprzymierzeńca.
W założeniach ruchu Cypherpunk widzę początek tego, co potem stało się z pierwszym wdrożeniem technologii Blockchain w postaci Bitcoina. Wizja, która starała się nagłośnić światu bardzo istotne wartości, została przez teoretyków i zaślepionych aktywistów popchnięta za daleko. Zamiast starać się zmienić system wymiany danych oraz obiegu pieniądza, pierwotny ruch aktywistów skupionych wokół Bitcoina za bardzo myślał o sobie jako o elitarnej, cyfrowej armii i kontrkulturze.
Bardziej niż na tradycyjnej giełdzie papierów wartościowych, w krypto- spekulacji doskonale widać irracjonalność zachowań traderów, a przez to niezdolność do faktycznej budowy majątków za pomocą kryptowalut. Przykładowo fani analizy technicznej w kryptowalutach – pewnie przypadkowo i bez konkretnej intencji – popadają w tendencję do oceny rzeczywistości z perspektywy czasu. Po angielsku nazywa się to hindsight bias. Jest to skłonność do myślenia, że od początku wiedzieliśmy, co się wydarzy. Przykładowo rozrysowanie konkretnych lini na wykresach świecowych może sugerować ruch kryptowaluty w danym kierunku. Można to nawet przyjąć jako słowo objawione od wybranego influencera tradingu. A skoro za nimi podąża znaczna część aktywnych daytraderów, to słowa influencerów działają jak samospełniająca się przepowiednia. Do tego dochodzi pułapka potwierdzenia (confirmation bias) – tendencja do dostrzegania lub szukania informacji, które pasują do naszych przekonań.
Okazuje się więc, że nowa krypto-finansjera wykazuje podobne problemy do tych, których doświadczali bohaterowie filmów takich jak „Big short” czy „Wilk z Wall Street”. Podobnie jak Jordan Belfort obiecywał swoim podwładnym, że będą „najsilniejszymi CEO w Stanach Zjednoczonych Ameryki”, tak samo krypto-maniacy żyją wyobrażeniem o mitycznym Lamborghini, które kupią za swoje zyski z inwestycji w Bitcoina. Choć tak faktycznie się zdarza; ludzie dochodzą do majątków zarówno po latach spędzonych w korporacyjnych boksach i nadgodzinach w bankowości inwestycyjnej, jak i po długich nocach przesiedzianych przed komputerem, z wykresami krypto-kursów. Czy takie historie są powszechne? Nie sądzę. Wokół grubych ryb, zawsze musi płynąć ławica płotek.
Mateusz Mach jest ekonomistą, przedsiębiorcą z branży FinTech, założycielem i prezesem Nextrope – wiodącego dostawcy produktów blockchainowych w Europie.
Finalista rankingu Forbes Europe 30 Under 30 oraz listy New Europe 100, koordynowanej przez Google oraz „Financial Times”.